Rzadko się zdarza, by superkomputery miały wolne moce przerobowe. Z reguły są tak obciążone przez naukowców, że zamontowane w nich procesory pracują na 100% wydajności. Okazuje się jednak, że można wydzielić ułamek mocy takich komputerów i przeznaczyć je również do innych zadań - np. kulinarnych.