




Cały czas pojazdy elektryczne uważane są za wolne, o krótkim zasięgu i ogólnie przeznaczone do jazdy miejskiej. Tymczasem wiele znanych marek projektuje takie maszyny niekoniecznie dla „niedzielnych kierowców”. Przykładem jest Ducati, które postanowiło pierwszy swój motocykl elektryczny zaprojektować specjalnie pod kątem wyścigów MotoE w 2023 roku.
Prototyp V211 ma klasyczny wygląd Ducati, ale jest pokryty włóknem węglowym, pod którym schowano silnik elektryczny o mocy 150 KM z akumulatorem o pojemności 18 kWh. Jak wyszczególniono w ogłoszeniu z zeszłego roku, Ducati będzie wyłącznym dostawcą wszystkich 18 motocykli używanych do wyścigów Pucharu Świata FIM MotoE w latach 2023-2026.
Motor waży 225 kilogramów, przy czym akumulator waży mniej niż połowę jego wagi. Jak na pojazd wyścigowy całkiem sporo, niemniej jest to zgodne ze specyfikacją MotoE na rok 2023. To także o 35 kg mniej niż e-motocykle Energica obecnie używane w wyścigach MotoE. Zastosowane w tym motocyklu ogniwa można w ciągu 45 minut naładować do 80%. Zapewnią one taki zasięg, by zawodnik mógł ukończyć siedem okrążeni, które są wymagane przepisami wyścigów. Podobno osiąga prędkość 275 km/h.
Producent zapowiedział, że wyciągnie wnioski z wyścigów i wykorzysta je przy projektowaniu motocykla komercyjnego. Prototyp już został zaprezentowany, co oznacza, że nie jest to tylko obietnica ale faktyczne, realne działanie.