




W końcu, po różnych przeciekach, plotkach i ich dementowaniu Lamborghini przedstawiło swój nowy Countach z silnikiem hybrydowym. Wszystkie informacje o nim zawarto w jego oznaczeniu: LPI 800-4. Pierwsza część jest skrótem od Longitudinale Posteriore Ibrido, nawiązującą do zamontowanego wzdłużnie tylnego układu napędowego. Dwie liczby stojące z przodu wskazują na moc 802 KM 6,5-litrowego silnika V12 Countacha i 48-woltowego silnika elektrycznego, a ostatnia mówi o napędzie na cztery koła.
To wszystko składa się na jeden potężny samochód. Countach może przyspieszyć od zera do 100 km/h w mniej niż trzy sekundy i od zera do 200 km/h w niecałe dziewięć sekund. Jeśli chodzi o prędkość maksymalną, może on przyspieszyć do 355 km/h.
Silnik elektryczny Countacha napędzany jest superkondensatorem, który wg. Lamborghini zapewnia trzykrotnie większą moc w porównaniu z akumulatorem litowo-jonowym o tej samej wadze. Producent twierdzi, że zamontował silnik elektryczny bezpośrednio w skrzyni biegów, aby zachować maksymalne przenoszenia mocy, jakie daje silnik V12.
Włókno węglowe stanowi większość podwozia i elementów zewnętrznych Countach LPI 800-4. Dzięi temu pojazd jest lekki, a jednocześnie wytrzymały. Projekt Countach bardziej przypomina Aventadora niż swojego oryginalnego imiennika. Wewnątrz zamontowano 8,4-calowy ekran dotykowy ze zintegrowanym systemem CarPlay i przyciskiem oznaczonym „Stile”. Naciśnięcie go „wyjaśnia filozofię projektowania Countach uprzywilejowanym odbiorcom”.
Mówiąc o uprzywilejowanych odbiorcach, Lamborghini ma na myśli posiadaczy tego pojazdu. A ponieważ nie będzie ich wielu – ma być wyprodukowanych tylko 112 jednostek Countach LPI 800-4 – będzie to naprawdę uprzywilejowana grupa.
Cena? Na razie nie znana.