Mam wrażenie, że w ostatnim czasie na rynku pojawiają się tylko myszki dla graczy. Albo też producenci postawili na promocję tylko takich produktów. Nawet firmy, które do tej pory nie miały w swojej ofercie akcesoriów gamingowych próbują swoich sił wypuszczając dedykowane do gier akcesoria. Przykładem jest Gembird - firma, która od chwili powstania w 1997 roku, przez wiele lat oferowała przewody, moduły Bluetooth, listwy zasilające, joysticki, mikrofony, słuchawki itp. Teraz do sprzedaży wprowadziła również myszki dla graczy, a do mnie trafił model MUSG-02, o którym Wam opowiem.
Przede wszystkim nie jest łatwo zidentyfikować tę mysz. Opakowanie opatrzono napisem Programmable gaming mouse i Designed for true gamers, a zabrakło na głównej stronie nazwy modelu. Przecież wszystkie myszki dla graczy są programowalne i każda dedykowana jest prawdziwym graczom. Nie jest to więc coś co pozwoli znaleźć myszkę w sieci i np. porównać jej cenę. Dopiero na tylnej ścianie opakowania, nad kodem, znalazłem informację o modelu myszki - MUSG-02. Jak dla mnie producent za słabo wyeksponował nazwę gryzonia. Z drugiej strony nie jest ona zbyt chwytliwa.
W każdym razie myszkę zapakowano w pudełko, niezbyt krzykliwe jak na standardy graczy, ale z motywem, który wiąże się z grami - sylwetką żołnierza z karabinem w prawym górnym rogu. Mała, i niezbyt krzykliwa grafika, którą chyba dodano dla spokoju sumienia. Ponieważ pudełko zbudowano na zasadzie książki, z podnoszoną okładką, możemy obejrzeć dość dokładnie schowanego w środku gryzonia. Po otwarciu pudełka spotkała mnie mała niespodzianka. Razem z myszką dostarczana jest płytka z oprogramowaniem do konfiguracji myszki. Jest to dość rzadkie ostatnio, większość producentów ogranicza się do udostępniania aplikacji na stronie internetowej wychodząc z założenia, że każdy gracz ma dostęp do sieci.
Mysz przygotowana została dla graczy praworęcznych. Świadczy o tym nie tylko wyprofilowanie obudowy, ale i przycisk umieszczony tuż obok lewego przycisku. Obudowę wykonano z ciemnego tworzywa - przyciski i grzbiet z miękkiego, gumopodobnego, natomiast boki z gładkiego i błyszczącego. Lewy bok ma wycięte otwory, które od środka są podświetlane diodami informując o ustawionej aktualnie rozdzielczości. Na lewym boku przygotowano również dwa przyciski. Doliczając rolkę i przycisk zmiany rozdzielczości, które jak zawsze zlokalizowano na środku pomiędzy głównymi przyciskami mamy do dyspozycji 7 przycisków. Prawy bok ma wyprofilowania bardzo dobrze pasujące na ostatnie palce dłoni. Dzięki nim dłoń wygodnie układa się na myszce i nie męczy się nawet przy długim graniu. Wszystkie przyciski - przypomnę, że jest ich siedem plus przewijanie rolki do przodu i do tyłu - są optymalnie rozmieszczone, łatwo się do nich sięga. Z uwagi na wielkość, mysz nie jest przeznaczona do małych dłoni. Ktoś o drobnych dłoniach będzie miał mniejszy komfort z pracy z tą myszką.
Kończąc opisywanie wyglądu dodam kilka słów na temat sznura i spodu. Ten pierwszy jak na standard dla graczy przystało wykonano w sztywnym oplocie materiałowym (powiedzmy, że materiałowym, bo jest to tworzywo, ale wygląda jak materiał). Wyprowadzenie z obudowy wzmocniono osłoną z tworzywa, dość sztywną, a więc gwarantująca odpowiednią żywotność. Drugi koniec zakończono wtykiem USB - niestety nie pozłacanym.
Wizualnie MUSG-02 prezentuje się ciekawie i funkcjonalnie. Jednak przy bliższych oględzinach widać, że podzespoły wykorzystane w jej konstrukcji należą do niskobudżetowych. Widać to po ich pracy i wydawanych przez nie dźwiękach.
Komentarze
Niemniej, dobrze, że wspomniałeś, że jest już możliwośc definiowania makr.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.