Drony będą szukać rekinów

Zakres zadań zlecanych dronom z każdym miesiącem rośnie. Poza dostarczaniem przesyłek, ratowaniem życia, szpiegowaniem, pilnowaniem stad, patrolowaniem chronionych obiektów i innych tego typu rzeczy, będą również wykrywać rekiny.
Każdy z nas pamięta film Szczęki ( i świetną muzykę Johna Wiliama), w którym rekin ludojad terroryzuje małe miasteczko atakując kapiących się na plaży wczasowiczów. Wbrew pozorom film nie jest tylko wymysłem scenarzystów, jest to realny problem, z którym mają do czynienia mieszkańcy miasteczek położonych nad oceanem. Władze niektórych z nich stosują różnego rodzaju środki odstraszające morskie drapieżniki i oczywiście sięgają po najnowsze technologie. Ostatnio władze Melbourne zleciły opracowanie projektu, który pozwoliłby na wykorzystanie dronów do patrolowania obszarów wodnych i wypatrywania rekinów. Chodzi o zabezpieczenie zarówno kąpiących się, jak i surferów przed atakiem tych groźnych stworzeń.
Włodarze Melbourne planują zakup całego roju dronów, który będzie bardziej skuteczny w wyszukiwaniu i ochranianiu ludzi przed morskimi drapieżnikami. Do tej pory główną ochroną było rozpylanie na wodzie środka odstraszającego rekiny, który jednak ze względu na wiatr, prądy morski itp. nie był najlepszym rozwiązaniem.