Fotel wygląda elegancko i profesjonalnie. Nie da się jednak ukryć, że niektóre elementy, jak podłokietniki czy osłony śrub mocujących oparcie do siedziska są wykonane z niskiej jakości tworzywa. Pewne braki widać też w przypadku zaślepek, które mają zasłonić otwory śrub – po prostu wypadają. Z kolei oparcie podczas odchylania wydaje odgłos ocierających się o siebie materiałów. To oznacza, że za jakiś czas w tymi miejscu materiał się po prostu wytrze.
Na pewno Nitro 550 jest wygodny, możemy wyregulować wysokość, pochylenie oparcia, wysokość podłokietników – ogólnie dopasować do swoich wymagań. Ale też niestety widać małe niedociągnięcia, które psują cały efekt fotela gamingowego i są po prostu irytujące. Oczywiście, wypadające zaślepki można przykleić, ocierający się materiał nawoskować, by poprawić poślizg, ale chyba nie o to chodzi, prawda? Dlatego uważam, że kwota prawie 850 złotych, jaką mamy za niego zapłacić jest kwotą wygórowaną. Czy warto więc w niego zainwestować? Chętnie posłucham Waszych opinii.
Genesis Nitro 550 bokiem
Plusy | Minusy |
ciekawy wygląd dobry materiał siedziska i oparcia możłiwość regulacji oparcia w dużym zakresie |
drobne niedociągnięcia niskobudżetowy materiał podłokietników i innych elementów plastikowych niedziałający mechanizm "bujania" |
Moja ocena: