Jesteś tutaj: Start
Lista recenzji
Routery, adaptery i inne urządzenia sieciowe
Test serwera plików ZyXEL NSA 325 v2



Powszechny dostęp do sieci, coraz większa cyfryzacja i potrzeba dostępu do zgromadzonych plików z różnych miejsc, powoduje rozwój urządzeń typu NAS - Network Attached Storage, zwanych też serwerami plików. Są to urządzenia, które wpięte bezpośrednio w sieć LAN umożliwiają nam zaciągnięcie plików na dowolny komputer, który jest podłączony do tej sieci. Jest to proste i wygodne urządzenie do udostępniania plików. Ponieważ firma ZyXEL udostępniła mi do testów swój serwer plików NSA 325 v2, opowiem Wam co on może, czego nie może i czy warto w niego zainwestować.
NAS dostarczany jest w opakowaniu, w stonowanych kolorach, z grafikami, specyfikacją i wypunktowanymi głównymi cechami. W środku pudełka znajduje się zasilacz, instrukcja, płytka z oprogramowaniem, woreczek strunowy z kompletem śrubek do montażu dysków, przewód Ethernet i oczywiście sam NAS. Ten ostatni to mała plastikowa skrzyneczka o wymiarach 207 x 164 x 123 mm. Wykonano ją z matowego, czarnego tworzywa, które wygląda oszczędnie, ale elegancko. Ę ostatnią podkreśla błyszczący przedni panel, który wyposażono w port USB 3.0, przycisk zasilania, drugi przycisk szybkiej synchronizacji/kopiowania plików i umieszczone pomiędzy nimi diody informujące o statusie urządzenia. Dzięki nim możemy się dowiedzieć o pracy systemu, dysków, portu USB i funkcji kopiowania. Większość interfejsów tradycyjnie zlokalizowano z tyłu urządzenia. Projektant umieścił tu dwa porty USB 2.0, port Ethernet i oczywiście gniazdo zasilania. Znajdziemy też tutaj przycisk resetu – schowany głęboko w mikroskopijnym otworze – oraz gniazd Kensington do zabezpieczenia przed kradzieżą. Jednak pierwsze, co rzuca się w oczy, gdy patrzymy na tylną ścianę urządzenia, to duży wentylator, który ma zapewnić optymalną temperaturę umieszczonym w środku dyskom. Jeśli chodzi o porty USB, to są one położone blisko siebie, co nasuwa obawę, czy uda się umieścić obok siebie dwa przewody USB lub dwa pendrivy. Zależy to od konstrukcji obudowy wtyczek.
NAS podpiera się na czterech gumowych nóżkach, podnosząc obudowę na wysokość ok. 3-4 mm. W dolnej części znajdują się otwory wentylacyjne, którymi powietrze jest zasysane do środka. Nie ma tam niestety żadnego filtru, który chroniłby wnętrze urządzenia przed większymi drobinami kurzu. A szkoda, myślę że przydałby się.
Po zdemontowaniu przedniego panelu (a w zasadzie jego części) odsłonimy wnętrze urządzenia. To tam możemy schować dwa dyski 2.5” lub 3.5” Montujemy je śrubkami w wysuwanych uchwytach chronionych specjalnymi zaczepami. Montaż napędów jest bardzo prosty. Wystarczy przymocować dyski do uchwytów, wsunąć je w prowadnice, docisnąć i … zadanie wykonane. Teraz wystarczy włączyć NAS-a, poczekać chwilę by został mu przyznany adres IP w naszej sieci i możemy korzystać z dobrodziejstwa, jakie nam oferuje.
Komentarze
w szczegółowym opisie znalazłem informację, że posiada on wbudowany serwer www z obsługą PHP i MySQL.
Czy ta funkcja była testowana?
Inne dyski NAS pozwalają wejśc na stronę tylko po podaniu adresu IP
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.