Acer to jedna z najbardziej znanych w branży komputerowej marek. W swojej ofercie ma zarówno laptopy, monitory, jak i projektory multimedialne. Ma też kilka serii, w ramach których oferuje produkty dedykowane określonej grupie użytkowników. Wystarczy wspomnieć o serii Predator, którą przygotowano pod kątem najbardziej wymagających użytkowników. Dla tych mniej wymagających przygotowano linię Nitro, którego przedstawiciela w postaci monitora VG0 gościłem u siebie. Zobaczcie, co on oferuje.
Pomimo tego, że monitor przygotowano z myślą o graczach, jest to bardzo prosta konstrukcja. Ekran montowany jest na podstawie w kształcie litery V. Ma ona co prawda charakterystyczne dla akcesoriów gamingowych ostre krawędzie, ale nie umożliwia niestety ani obrotu ani zmiany wysokości. Jest to bardzo prosta stopka, która zapewnia dużą stabilność, ale niestety małą funkcjonalność. Ponieważ kolumna przymocowana jest na stałe do obudowy, nie powiesimy więc Nitro VG0 na ścianie. Oczywiście możemy go przechylać do przodu i do tyłu by dopasować ekran do swojego kąta widzenia.
Acer Nitro VG240Y
Monitor należy do grupy tzw. bezramkowców co oznacza, że matrycę umieszczono w bardzo cienkiej ramce, która jedynie na dole ma szerszą listwę. Na jej środku umieszczono logo producenta, które łamie trochę monotonie obudowy. Przyciski sterujące umieszczono z tyłu obudowy po prawe stronie. Obok nich zamontowano joystick, który umożliwia nawigację po oprogramowaniu konfiguracyjnym monitora.
Interfejsy umieszczono z tyłu. I musze przyznać, że jestem zawiedziony tym, co tam zobaczyłem. Jeden port VGA i dwa HDMI. Nie ma DP, nie ma DVI, nie ma USB… jest biednie. Niestety. Gniazda skierowano w dół, co umożliwia powieszenie ekranu na ścianie przy pomocy uchwytu VESA. To również ułatwia zebranie przewodów w estetyczną wiązkę i poprowadzenie ich z tyłu monitora. Niestety, na kolumnie, która nomen omen jest mała.
Joystick i przyciski sterujące