




Nissan wpadł na bardzo ciekawy pomysł, który na pewno spodoba się ekologom, a jednocześnie poprawi bezpieczeństwo na drogach. Inżynierowie tej firmy wpadli na pomysł wykorzystania baterii, które straciły już swoją „normalną” żywotność.
Producent samochodów postanowił wykorzystać te baterie, do zasilania latarni ulicznych. The Light Reborn, tak nazwano te latarnie, używają paneli słonecznych do ponownego naładowania akumulatorów. Dzięki temu wyposażone w diody LED lampy mogą co noc rozświetlać ulice. Nissan testuje swój pomysł w Namie w Japonii – mieście, które opuszczono po katastrofie nuklearnej w Fukushimie. Pełna instalacja ma być zbudowana jeszcze w tym roku.
Nissan od jakiegoś czasu testuje koncepcję wykorzystania używanych wzorując się na programie Tesla Powerwall - xStorage. Jednak pomysł wykorzystania ich w oświetleniu ulicznym jest całkiem nowy. Wydaje się, że nowa idea Nissana jest nowym kierunkiem, w którym będzie zmierzał koncern.
To jednak nie jedyny sposób, który ma pomóc Nissanowi wykorzystać akumulatory ze starych i zniszczonych pojazdów elektrycznych. Podobnie jak Renault i Mercedes, chce wykorzystać je do magazynowania energii produkowanej przez elektrownie słoneczne i wiatrowe. Jeszcze innym pomysłem jest wykorzystanie takich akumulatorów do „inteligentnych kabin”, które mogą zasilać telefony komórkowe i inne urządzenia.
Projekt The Light Reborn Nissana, jest na razie testem na małą skalę i sposobem na wypromowanie ekologicznej strony firmy. Między innymi dlatego, że Namie jest miastem, które ucierpiało po awarii elektrowni nuklearnej. Na razie tylko Tesla na poważnie przystąpiła do opracowywania metody recyclingu zużytych baterii z pojazdów elektrycznych. Jednak po 2020 roku, gdy na drogi wyjadą obecnie projektowane samochody, problem takich akumulatorów stanie się poważny, a metoda ich recyclingu, bardzo pożądana.