Google chce stosować twarde dyski do przechowywania danych w chmurze

Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, gdy świat zmierza do przechowywania danych w wirtualnych chmurach, era twardych dysków zmierza ku końcowi. Są jednak tacy, którzy właśnie w twardych dyskach widzą przyszłość chmur.
Twarde dyski stosujemy co prawda do przechowywania lokalnych danych w komputerach domowych ale coraz więcej użytkowników i firm migruje do chmur, które pozwalają na dostęp do plików z każdego miejsca o każdym czasie. Chmury mają swoje plusy i minusy, jednak to, że możemy sięgnąć do ich zasobów w każdej chwili praktycznie z każdego urządzenia i w każdym miejscu jest czymś co zapewnia im niekwestionowaną przewagę nad przechowywaniem danych na dyskach w komputerach. Ale... pliki, które trzymamy w chmurach również muszą być gdzieś osadzone, zapisane. Google chce do tego wykorzystać nową generację twardych dysków, które będą przystosowane do przechowywania danych w chmurze. Zamiast skupiać się na powiększaniu serwerów i ich przestrzeni dyskowej, chce umożliwić włączenie lokalnych dysków do jednej wspólnej chmury.
Pomysł jest nowatorski i jak zwykle ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że tworzymy jedną wielką sieć dysków, która zamieniona jest w chmurę, za to minusem jest to, że na naszym dysku mogą pojawić się pliki, których wolelibyśmy nie przechowywać. Oczywiście pomysł wymaga dopracowania, sprawdzenia, przetestowania... ale o tym myśli Google. Na razie nie mamy co spodziewać się żadnych przełomów w najbliższej przyszłości. Zanim pomysł Google zostanie wdrożony trzeba przekonać do niego sporo firm i użytkowników. A wszyscy podchodzą do tego raczej sceptycznie.