




Kiedy na rynku pojawiły się Walkmany, a potem CD Playery (kto z Was to jeszcze pamięta?) mało kto przejmował się jakością dołączanych do nich słuchawek. Producenci skupiali się na podzespołach montowanych w urządzeniach, by dzięki nim zapewnić możliwie wierne oryginałowi brzmienie (taa.. na kasecie magnetofonowej, wierne brzmienie). Przez wiele lat miłośnicy muzyki uważali, że tylko tradycyjne słuchawki nauszne mogą zapewnić prawdziwą przyjemność ze słuchania muzyki. Dziś sytuacja wygląda trochę inaczej. Do odpowiedniego zaprojektowania słuchawek dousznych dokłada się równie dużo starań co do zaprojektowania odtwarzacza. Czy projektanci JBL przyłożyli się do projektu modelu T280A? Oto moja opinia.