




Niewielu dzisiejszych kierowców myśli o tym, w jaki sposób będą się poruszały samochody za 30-40 czy 50 lat. Jednak niektóre rządy i zatrudniani przez nich naukowcy już od dawna analizują ile bogactw naturalnych mamy i na jak długo nam one wystarczą. Stąd też silne parcie na tzw. energię odnawialną. Są też prowadzone badania, które mają zapewnić możliwość produkcji paliw (a tym samym energii) w momencie gdy zużyjemy wszystkie nasze zasoby gazu ziemnego, ropy, węgla itp. Wygląda na to, że naukowcy zatrudnieni przez Audi dokonali przełomu i wyprodukowali olej napędowy z wody i dwutlenku węgla.
Już teraz niemiecki producent samochodów może produkować e-diesel, ekologiczne paliwo, której jak już wspomniałem otrzymać można z wody i dwutlenku węgla. Co więcej, Audi A8 należące do Johanna Wańka - Ministra Edukacji i Badań Naukowych, już jest zasilane takim właśnie paliwem. Firma zbudowała w Dreźnie zakład, w którym będzie pilotażowo produkować to paliwo. Zakładana wydajność produkcji to 160 litrów dziennie. Patrząc pod kątem globalnego zapotrzebowania, jest to kropla w morzu, ale pod kątem wdrożenia pilotażowego w zupełności wystarczy.
Proces produkcyjny ma trzy etapy: pierwszy obejmuje zgromadzenie energii odnawialnej z takich źródeł jak wiatr, słońce czy woda, drugi polega na wydzieleniu przy jej pomocy tlenu i wodoru z wody w procesie odwracalnej elektrolizy. Następnie wodór jest mieszany z tlenkiem węgla, który powstał z dwutlenku węgla zebranego z powietrza. W wysokiej temperaturze i przy normalnym ciśnieniu w wyniku wytwarzania związków węglowodorowych o długim łańcuchu powstaje ropa naftowa.
Jak widać z opisu proces jest ekologiczny - usuwa z powietrza dwutlenek węgla dzięki czemu mamy czystsze powietrze, a jednocześnie produkuje paliwo, które może rozwiązać w przyszłości problem braku energii. Zwłaszcza, że syntetyczne paliwo ma większą sprawność energetyczną.
Audi i Sunfire (firma, która dostarcza wyposażenie fabryki i techologię) uważają, że tak otrzymywane paliwo może z powodzeniem kosztować 1-1.5 euro za litr. Czyli obniżka cen raczej nas nie czeka.